Powrót

Chris Martin gościem w Saturday Night Live at Home

Chris Martin był gościem muzycznym w pierwszym historycznym odcinku programu ‘Saturday Nigth Live at Home’. Edycja programu ‘SNL w domu” zrodziła się (co oczywiste) przez panującą na świecie epidemię.

Prowadzącym tego odcinka był aktor Tom Hanks, który wraz z małżonką zostali wyleczeni z COVID-19.

czołówka oraz mowa wstępna SNL at home

Poniżej prezentujemy występ Chrisa w jego domowym studio, które udekorowane zostało w plansze z napisem “Entrance to Trains” (taki sam napis zobaczyć możemy w studiu SNL). Lider Coldplay zaprezentował cover Boba Dylana – “Shelter from the Storm” z albumu “Blood on the Tracks” z 1975 roku. Wybór tego utworu nie był przypadkowy.

Shelter from the Storm” (tłumaczenie tekstowo.pl)

To było w innym życiu, tym pełnym krwi i znoju
Gdy pesymizm był cnotą a drogi pokrywało błoto
Przybyłem z pustkowia, istota pozbawiona formy.
“Wejdź,” powiedziała,
“Dam ci schronienie przed burzą.”

I jeśli znów minę tę drogę, możesz spokojnie odpocząć
Dla niej zawsze zrobię wszystko co w mojej mocy, masz moje słowo
W świecie stalowo-okiej śmierci i ludzi, którzy walczą by się ogrzać.
“Wejdź,” powiedziała,
“Dam ci schronienie przed burzą.”

Nie odezwaliśmy się ani słowem, było trochę ryzykownie
Wszystko aż do tego momentu pozostało nierozwiązane.
Spróbuj wyobrazić sobie miejsce, gdzie jest zawsze bezpiecznie i ciepło.
“Wejdź,” powiedziała,
“Dam ci schronienie przed burzą.”

Byłem kompletnie wyczerpany, zasypany gradem,
Zatruty w gęstwinach i wyrzucony na szlak,
Polując jak krokodyl, dewastując kukurydzę.
“Wejdź,” powiedziała,
“Dam ci schronienie przed burzą.”

Nagle odwróciłem się, a ona tam stała
Ze srebrnymi bransoletkami na nadgarstku i kwiatami we włosach.
Podeszła do mnie z gracją i ściągnęła mi koronę cierniową.
“Wejdź,” powiedziała,
“Dam ci schronienie przed burzą.”

Teraz jest między nami ściana, coś straciliśmy
Zbyt wiele rzeczy uważałem za oczywiste, nie zauważyłem sygnałów.
I pomyśleć, że to wszystko zaczęło się pewnego długiego zapomnianego poranka.
“Wejdź,” powiedziała,
“Dam ci schronienie przed burzą.”

Cóż, zastępca szeryfa chodzi po gwoździach, a kaznodzieja jeździ konno
Ale tak naprawdę nic nie jest ważne, liczy się tylko śmierć
A jednooki grabarz dmie na próżno w róg.
“Wejdź,” powiedziała,
“Dam ci schronienie przed burzą.”

Słyszałem zawodzenie niemowląt, niczym lament gołębia
Widziałem bezzębnych starców pozostawionych bez miłości.
Czy rozumiem twoje pytanie człowieku, to beznadziejne i rozpaczliwie smutne?
“Wejdź,” powiedziała,
“Dam ci schronienie przed burzą.”

W wiosce na wzgórzu, rzucają losy o moje ubrania
Negocjuję zbawienie, a dają mi śmiercionośną dawkę.
Oferuję moją niewinność, w zamian otrzymuję pogardę.
“Wejdź,” powiedziała,
“Dam ci schronienie przed burzą.”

Cóż, mieszkam w obcym kraju, ale jestem skłonny przekroczyć linię
Piękność balansuje na krańcu brzytwy, kiedyś sprawię, że będzie moja.
Gdybym tylko mógł cofnąć czas do chwili narodzenia Boga i jej.
“Wejdź,” powiedziała,
“Dam ci schronienie przed burzą.”

Strona wykorzystuje pliki cookies.

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Dowiedz się więcej jak je wyłączyć.

ok, nie pokazuj tego więcej