Koncert Coldplay 1,5 metra od sceny – wspomnienia fana z polski
Szymon jako jeden z nielicznych (ok. 2000 osób) miał szansę być na kameralnym koncercie Coldplay z którego dochód przeznaczony był na fundację “War Child” (fundacja zapewnia ochronę dzieciom, których życie zostało rozdarte przez konflikt zbrojny). Występ miał miejsce 24 lutego tuż po zakończeniu gali Brit Awards. Szymon stał 1,5 metra od sceny.
Oto jego wrażenia z tego wyjątkowego wydarzenia:
Środa 24 lutego, dla każdego dzień jak co dzień. Wstaję, szykuję się do pracy, można by powiedzieć, że to będzie kolejny zwykły dzień. Moja rutyna różniła się jednak od pozostałych. Od momentu wstania z łóżka uśmiech nie schodził mi z twarzy, a to nie zdarza się często, gdy rano trzeba wstać i pracować przez osiem godzin. Każdy z Nas doświadczył czegoś podobnego, gdy po długim czasie wyczekiwania nadchodzi ten dzień… Po pracy wróciłem do domu. Chwila moment i byłem gotowy, aby udać się w podróż.
Wyszedłem i udałem się w kierunku stacji. Stamtąd dzieliło mnie około 50 minut od miejsca docelowego, którym była charakterystycznie wyglądająca O2 Arena. Nim się obejrzałem metro wjechało na stację docelową North Greenwich. Krótka podróż schodami i moim oczom ukazało się miejsce goszczące największe gwiazdy muzyki. Ogromne tłumy ludzi czekały na Galę Brit Awards 2016. Ja byłem jednak zainteresowany małą salą koncertową Indigo at the O2.
Dostałem informację, że ze względu na galę, wydarzenie opóźni się o jakieś dwie godziny. Nie miało to jednak dla mnie żadnego znaczenia, ponieważ czekając na ten dzień przez parę tygodni, dwie godziny wydawały się niczym. W końcu nadeszła ta chwila, udałem się do środka sali i czekałem na atrakcję wieczoru.
Krótka zapowiedź i oto Oni! Jedyni w swoi rodzaju, wyjątkowi dla wielu z Nas, dla osób, które czytają ten tekst. Chris, Jonny, Guy oraz Will, twórcy niesamowitej historii muzycznej jaką jest grupa Coldplay. Mocne otwarcie pierwszym utworem z siódmego albumu – A Head Full of Dreams. Następnie krótkie przywitanie z fanami i powrócił stary dobry Coldplay. Scena była oświetlona na żółto nie przez przypadek. Jak się domyślacie następnym utworem było Yellow. Ręce w górze, ludzie zdzierający gardła, brak miejsca do około, dudnienie w uszach i ból ramion aby uchwycić aparatem każdą sekundę, właśnie tak wygląda koncert na żywo najlepszej brytyjskiej grupy muzycznej. Dokładnie te rzeczy tworzą koncert tak niezwykłym wydarzeniem.
Koncert nabierał tempa, a wszystko to za sprawą takich utworów jak Every Teardrop is a Waterfall, Clocks, Charlie Brown, Viva La Vida czy Fix You. Oczywiście nie zabrakło takiego hitu jak Hymn For The Weekend i Chrisa ruszającego się jak goryl co zapowiadało Adventure Of A Lifetime. Na sam koniec zasypała na ogromna ilość papierowych gwiazdek, co oznacza tylko jedno, A Sky Full of Stars.
Po tym cała czwórka pożegnała się z fanami i zniknęła w ciemności. Tłum jednak nie odpuszczał i wszyscy razem nuciliśmy Viva La Vida w nadziei, że chłopaki powrócą na scenę. Parę minut niepewności i w końcu ujrzeliśmy cień sylwetek na scenie, a tłum zaczął wiwatować. Powrócili by zagrać jeszcze jeden, ostatni utwór. Til Kingdom Come w wydaniu o jakim nigdy nawet nie marzyłem. Will usiadł przy pianinie, Jonny wiernie ze swoją gitarą, Guy skromnie przysiadł z harmonijką no i Chris z gitarą przed mikrofonem. Powiedział, że piosenka jest o tych, których nie ma już między nami ciałem, ale wciąż są obecni duchem. Między innymi wspomniał Davida Bowiego i spokojnie wprowadził nas wszystkich w ten utwór.
Video nagrane przeze mnie:
Były również zabawne momenty, rozmowa z publicznością, kilka ciepłych słów i radość z możliwości grania u siebie w domu. Tak właśnie wyglądał koncert oczami polskiego fana.
Niestety bardzo ciężko oddać to co naprawdę przeżyłem ja sam ale mogę Wam tylko poradzić, że jeżeli macie możliwość kupić bilet na koncert Coldplay, a cena mieści się w granicach Waszych możliwość (lub trochę je przekracza) nie wahajcie się. Dzięki temu spełniacie swoje marzenia, ale wspomnień które na zawsze pozostaną w Waszej pamięci nie kupicie za żadną cenę.
Zobacz zdjęcia wykonane przez Szymona:
- A Head Full of Dreams
- Yellow
- Every Teardrop Is A Waterfall
- Clocks
- Charlie Brown
- Hymn For The Weekend
- Fix You
- Viva La Vida
- Adventure Of A Lifetime
- A Sky Full Of Stars
—– - ‘Til Kingdom Come